Poranny korek....do Gdyni...hell yeah...czas na audiobook ("Służące"- uwielbiam już 3 raz słucham)
i wypicie kawy ;D
Alma...nawet zupka babci jest już teraz instant ;)
,ale ma "naturalne składniki"
Najdroższa woda w moim życiu, a tu buch...po otwarciu wybuch...i plama na nodze
Ja i moje roztargnienie zawsze razem.
Moja ukochana sobotnia drużyna boxu :D GirlPower!!!!!!!
I po treningowe zdjęcie w windzie... mam i ja;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz