piątek, 27 lutego 2015

8/52 spóźniona


Trochę spóźniony post o tym co przyniósł poprzedni tydzień. Och!!! A co to był za tydzień... przeżyłam swój pierwszy urlop od 5 lat... przetrwałam chorobę Małego Prezesa...Dąsanie Pana X i godzenie się z moim Ukochanym...walkę w Urzędach i naderwanie mięśnia. Było produktywnie, a jednocześnie spokojnie. Dzięki pomocy rodziców w ratowaniu zdrowia Maluszka, oboje mogliśmy chodzić do pracy i rozwijać swoje projekty. Nie wiem co byśmy zrobili bez pomocnych Dziadków...  BUZIAKI DLA WSZYSTKICH BABĆ I DZIADKÓW NA ŚWIECIE!!! Ratujecie rodziców w biedzie...







środa, 18 lutego 2015

Happy B-Day dla M... dziękujemy :D


 Ach co to był za Bal!!! I w dodatku był tam autobus!!! Czy kiedykolwiek zdarzyło się wam być na imprezie gdzie można było bezkarnie włazić oknami do pojazdu miejskiego ?! Ha...jeszcze wszystko przed wami. Mały prezes obrał sobie za punkt honoru włażenie przez dach do czerwonego autobusu. Cóż nawet ja  nie miałam jeszcze takich szalonych pomysłów. Wspólny wypad na drugie urodziny kolegi Kluska był strzałem w dziesiątkę. Dzięki cudnej organizacji zabawy maluchy mogły szaleć do woli, a rodzice spokojnie odpoczywać :D... Co tydzień staramy się gdzieś wychodzić razem. Kiedy oboje pracujemy nie mamy dla siebie zbyt wiele czasu. A chwile, gdy możemy spokojnie popatrzeć jak Pączek biega z uśmiechem na twarzy są bezcenne. Jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie przez M. Wszystkiego najlepszego dla dwuletniej już Małego M. :D








poniedziałek, 16 lutego 2015

Made My Day...


Trening i "względnie" zdrowe odżywianie stanowią bardzo dużą cześć mojego życia. Nie wyobrażam sobie dnia bez codziennej dawki darmowych endorfin. Taniec, boks, joga i fitness...to mój świat. 

"Jesteśmy tym, co robimy, zatem doskonałość nie jest aktem, ale przyzwyczajeniem"
Arystoteles

Nie pozwól swoim myślom zagubić się w przeciętności dnia codziennego. Możesz się odradzać co dzień dzięki wyborom, których dokonujesz. Jeśli nie troszczysz się o swoje ciało, stajesz się jego ofiarom. Pewien angielski poeta mówił, że wiemy, kim jesteśmy, ale nie wiemy kim możemy się stać. 

"Ludzie, którzy są nienagannie zadbani, podobają się innym, niezależnie od tego, jaką wartość ma ich biżuteria. Ludzie, którzy nie są czystości, nigdy nie są piękni"
Andy Warhol

By stać się pięknym, trzeba zacząć od podstaw:

piękna skóra
zdrowe włosy
napięte mięśnie
energia








niedziela, 15 lutego 2015

7/52 Błoto vs. Ja

Czasami gdy na dworze plucha trzeba szukać ucieczki ze wsi do miasta... Nasz Koniec Świata "rozpuszcza się". Oficjalnie mogę się uważać za kierowcę rajdowego. Auto jest oblepione błotem tak bardzo, że wygląda jak wielka kulka, którą toczy żuk gnojak. Przez pewien czas walczyłam z brudem, ale gdy dojechałam do domu z myjni auto wyglądało jak bym nic nie zrobiła. Ręce mi opadły. Moje stare trapery przeżywają drugą młodość. Tylko w nich pokonuję bagno na spacerkach z pasami Maluchem. Standardowo w samochodzie jeździ para czystych butów do pracy i miasta. Małe Dzieci nie zważają na "błoto"...potrzebują się wyhasać. Ilość prania z powodu błota mnie przytłacza. Dlatego tym razem wybrałam rozrywkę w mieście... Centrum Handlowe czasami się przydaje.









środa, 11 lutego 2015

Dzień wolny = Dzień Taty i Maluszka


 Naprawdę ciężko jest wyjaśnić Małemu Prezesowi, dlaczego tata jednego dnia jest w domu a innego nie. Gdy wstajemy co rano pierwsze pytanie jakie pada z malutkich ust to " Tata..?". Odpowiadam cierpliwie jak każdego ranka " Tata jest w pracy i będzie jutro". Misiak chwyta swoją butlę i wędruje na swój fotel czekając na bajki. Taki scenariusz powtarza się co rano. Bywa jednak gorzej, gdy Pan X zostaje w domu, a ja wieczorem wychodzę do pracy. Maluch wyje i krzyczy, że wychodzi razem ze mną (tak też się dzieje, gdy Taty nie ma w domu). Mechanizm wyparcia jest u niego tak silny, że czasami nie zauważa taty. Bicie i rzucanie w niego zabawkami też się zdarza. Bunt i koniec... Ciężko jest wyjaśnić dlaczego oboje musimy pracować, a jeszcze trudniej jest mu to zrozumieć. Jednak gdy oboje zostają sami i następuje rozejm...Tato i Synek to najlepsi kumple...:D









poniedziałek, 9 lutego 2015

6/52 photos..

Poranny korek....do Gdyni...hell yeah...czas na audiobook ("Służące"- uwielbiam już 3 raz słucham)
i wypicie kawy ;D




 Alma...nawet zupka babci jest już teraz instant ;)
,ale ma "naturalne składniki"
  Najdroższa woda w moim życiu, a tu buch...po otwarciu wybuch...i plama na nodze
Ja i moje roztargnienie zawsze razem.
 Moja ukochana sobotnia drużyna boxu :D GirlPower!!!!!!!

I po treningowe zdjęcie w windzie... mam i ja;)

niedziela, 8 lutego 2015

Siedząc i czekając na...pracę..

Kolejny tydzień za nami. Niedziela to czas odpoczynku i relaksu w rodzinnym gronie. Może nie jest nas dużo, ale podobno nie liczy się ilość tylko jakość. Nie ważne gdzie, nie ważne jak, ważne z kim.

Za oknem szaleje śnieżyca, tylko raz na jakiś czas słońce przedziera się przez chmury. Mróz siarczysty, tak że nasze wiejskie błocko na drogach ścięło. Zamiast bagna mamy teraz górki i dolinki tworzące koleiny. Aż nie chce się wychodzić na zewnątrz i wyprowadzać samochodu. Nie można narzekać wieś to wieś...mam co chciałam.
 Za mną już dwie godziny treningu. Dzień bez ćwiczeń to dzień stracony. Trening pozwala mi się wyciszyć i poukładać myśli. Chwila tylko da mnie i mojego zdrowia. Każdy ma swój sposób na odpoczynek. Dodatkowych endorfin nigdy nie za wiele. Podobno siedzenie zabija, więc nie ma co się oszczędzać. Do tego świeżo wyciskany sok z pomarańczy i marchewki, zadba o moje wnętrze i...Buch!!! Wieczna młodość i radość...

Miłego Weekendu :D






 

czwartek, 5 lutego 2015

Time-out... break time...



Czasami przydaje się mała pauza w dniu pełnym ważnych spraw. Zaczerpnięcie oddechu i spokojnie przemyślenie dalszych kroków. Sporadycznie w moim pędzącym życiu zdarzy się chwila przerwy. Wystarczy nawet 30 min... zamknę oczy i wyłączam "hibernację". Dopiero budzik sprowadza mnie na ziemię. W moim telefonie mam chyba z 15 różnych pór pobudki. Od 5:00 po 17:45...cała gama możliwości. 







Dzisiejszy temat na zajęciach "Akademii Maluszka"
-Ptaki; budujemy karmniki-