"Zdjęcie przy choince".
Właściwie po co się je robi. Bez obrazy przypomina mi to rodzinne ustawiane zdjęcie z lat PRL. W tym roku bojkotuję modę robienia zdjęcia przy choince. Ilość zdjęci z drzewkiem na "fajsbuku" jest zdecydowanie wystarczająca. Dzień po wigilii chyba cała Polska wpadła na ten sam pomysł i "cyk". "Masz zdjęcie z choinką...Mam i ja"!!! ;) A więc, jęzor musi być...;P.
Tegoroczne święta obfitowały atrakcje, dzięki, którym cieszę się, że rok się kończy. Dwukrotna próba podpalenia mieszkanka przez Pana X daje obraz jakich sytuacji należy unikać. Osoby bez doświadczenia nie powinny rozpalać kominka. Mam nadzieję, że wasze były dużo bardziej rodzinne i ciepłe. Co prawda podobno ciężkie chwile scalają rodzinę, ale szczerze mogły by już się skończyć. Ilość negatywnych emocji i wrażeń w ostaniach miesiąca mnie przytłacza...i od teraz mówię basta!!!!
Drogi Losie, Znajdź sobie inne ofiary do gnębienia!!! A jeśli nie, to ze mną będziesz miał do czynienia. Bojowy nastrój mi sprzyja, więc lepiej nic nie kombinuj...Dość przyjmowania "ciosów na klatę". Teraz przechodzę do kontrataku!!!