Ps.
Osobiście staram się ograniczać czekoladę i pyszności. Jak to bywa z moją słabą wolą wychodzi jak zawsze. Jestem czekoladowym narkomanem, który ukrywa słodkości przed Panem X. Najgorsze jest to, że Mój Czekoladowy Kryminalista, podkrada moje zapasy, sama nie wiem kiedy. Przykład: Siostra przywiozła mi z Belgii czekoladki w kształcie Myszki Miki. Pychota ponad wszelkie oczekiwania. Postanowiłam zachować je na czarną godzinę, tj. chandrę. Kiedy takowa nadeszła z radością i w podskokach dotarłam do mojej skrytki. Podnosząc wieczko już sobie wyobrażałam smak nadzienia. A tam...szok...z 24 pyszności pozostało 3 !!!!!!!!!!! What?! Jako to się stało? Odpowiedź jest jak zwykle jedna, Słodyczowy Przestępca był pierwszy...Zastanawia mnie tylko jedno!!! Jak i kiedy on to robi?! Podejrzewam, że zachodzi tu kompulsywne wcinanie czekoladek przez sen... Chyba nigdy się nie dowiem...Wygląda na to, że pozostanie to Jego słodką tajemnicą. A co tam...niech mu będzie słodko :D

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz